ALE ktoś podesłał mi info że takie zwierzątko ma 5tyg i wciąż szuka domu
Hmm no dziwne, dobra, co tam, napiszę! I napisałam, z samej ciekawości, okazało się że jednak już znalazł się chętny na niego i wpłacił zaliczkę. W sumie nawet nie byłam zawiedziona, wierzę w znaki i pomyślałam że tak miało być, odpowiedziałam hodowczyni że szkoda i że życzę mu wszystkiego dobrego. Kilka dni później pisze do mnie hodowczyni, że wszystko sobie przemyślała i że woli żebym ja miała małego Bungee Boy, niewiele myśląc stwierdziłam że to cudownie, biorę! :D
Jak już wspomniałam wierzę w znaki, wydawało mi się że tutaj było ich mnóstwo!
Chociażby imię, hodowcy nazwali małego Bungee Jumping -> B.J. a Zoe to Billy Jean -> B.J.!
Urodził się w marcu, dokładnie tak samo jak Zoe i Madlene.
Jest samcem, od zawsze wiedziałam że mój trzeci pies będzie chłopcem :P
Jest lilakiem, marzyłam o samcu lilac od samego początku mojej przygody z border collie :D
Jest po Joyu który w tym roku startował na Mistrzostwach Świata Obedience a jak wiadomo obi jest sportem który ukochałam najbardziej :)
Na chwilę przed zaplanowanym odbiorem ktoś uprzejmy z Polski ;) Napisał do hodowczyni że ma mi nie sprzedawać psa gdyż go "zajadę" czy coś w tym stylu :D Na szczęście hodowczyni tylko się z tego śmiała i to również uważam za znak, mimo przeciwności miał być mój i już :)
Jak wracaliśmy z nim z Czech zauważyłam kolejny znak, mały ślini się identycznie jak Zoe :D
Teraz, jak tak sobie na to patrzę to tych znaków nie było znowu tak wiele :P Sorin był kolejną całkowicie spontaniczną i nieprzemyślaną decyzją, jedną z trzech najlepszych w moim życiu nieprzemyślanych decyzji.
Sorin ma już prawie 4 mies, jest całkiem spory co każdy nie omieszka mi wytknąć ;) Ma 44cm i waży 10,5kg. Jak na razie niczego się nie przestraszył, jest pewny siebie, baaaaaardzo nastawiony na kontakt i pracę z człowiekiem (zaryzykuję stwierdzenie że tak kontaktowego i pracowitego szczeniaczka to ja jeszcze nie miałam :). Klikanie z nim to sama przyjemność, no po prostu pracuje mi się z nim cudownie ! :) Zresztą zobaczcie sami:
http://www.youtube.com/watch?v=M8U6flXJ6yw&lc=yGGxB5Ck5vWr32qJ0qoZALfPErLSZtMPbHNCSNBT3fo&lch=email&feature=em-comment_received
To musiało być przeznaczenie :), oby wam się dalej dobrze pracowało i obyście dużo razem osiągnęli. Teraz musisz zmienić nagłówek na blogu :).
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że kolejny post będzie dotyczył Sorina. Życzę wam wszystkiego dobrego, oby Wam się dalej tak świetnie pracowało jak dotychczas, oraz żebyście razem doszli do Swojego wspólnego celu! ;).
OdpowiedzUsuńSorin jest śliczny :D Na pewno razem dużo osiągniecie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Jeśli mogę spytać kogo jest Mru?
OdpowiedzUsuń"...od zawsze wiedziałam że mój trzeci pies będzie chłopcem" - a co z Mru?
UsuńMru, o ile dobrze wiem jest psem jej taty ;)
UsuńTeż się właśnie dziwiłam czemu ominęła Mru
UsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńTwoja banda się powiększa (:
Mały jest cudny :) Masz już dużą ekipę. Jestem ciekawa czy jeszcze się powiększy?;) Życzymy wam sukcesów!
OdpowiedzUsuńSuper! Maluch jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej współpracy z Sorinem! :)
Urocze "uzupełnienie" waszego "babskiego zespołu". :)
OdpowiedzUsuńUroczy lilaczek.
Życzę szczęścia. :*
Boże, jakie cudowne zdjęcia. Nie mogę się na nie napatrzec. Maluch jest cudowny. To musiało byc przeznaczenie.
OdpowiedzUsuńPiękny maluch... ehh ta uroda marmurkowych Border Collie :D
OdpowiedzUsuńhttp://blog-na-czterech-lapach.blogspot.com/
POZDRAWAMY H&O
Cudowny ;))) Tak musiało być ;D
OdpowiedzUsuńOch, śliczny ;). To nie był przypadek, to było przeznaczenie ;).
OdpowiedzUsuńKtóry to już jest Twój pies? :D
OdpowiedzUsuńSorin jest piękny! Lilac to moje najulubieńsze umaszczenie Borderów :D
Chcę więcej filmików z Sorin'em w roli głównej ^^
Pozdrawiam i życzę powodzenia w wychowaniu malucha!
Oczęta Sorina są przecudne <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawi ci sporo radości ;)
A tak na marginesie niezmiernie ciekawi mnie historia tego jak Mru się u ciebie pojawił ;)
śliczny. blue merle z podpaleniami?
OdpowiedzUsuńgdybym o nim wiedziała to ja bym go rezerwowała. marzy mi się taki. chociaż bardziej suczka o tym umaszczeniu.. :)
wierzę, że jest w dobrych rękach.
to zdjęcie co jest noszony na rękach jest przecudowne ♥ tak zamknął oczka
widzę, że trenujesz frisbee.. może jakieś wskazówki dla początkującego?
z góry dzięki
pozdrawiam
raczej lilac merle tri :)
UsuńSorin jest piękny!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to będzie tak mądry jak Zoe i Madi.
Napisałeś: "od zawsze wiedziałam że mój trzeci pies będzie chłopcem", ale co z Mru?
Boże jaki śliczny maluch! Sorin jest naprawdę mega sweetaśny!!! Powodzenia w pracy z nim!!! :)
OdpowiedzUsuńTeraz na blogu musi być też zakładka o Sorinku :D
OdpowiedzUsuńHej można wiedzieć z jakiej hodowli jest sorinek? A tak wogóle to kogo jest Mru jeśli mogę zapytać?
OdpowiedzUsuńWidziałam juz Was na zawodach w Poznaniu, osobiści, oraz filmik na face. :) Sorin jest genialny, na pewno wyrośnie na świetnego szczeniaczka, ma boskie oczy ♥♥ Życzę wiele sukcesów i osiągnięć w szkoleniu ;)
OdpowiedzUsuńZadaję sobie to pytanie po raz... setny?
OdpowiedzUsuńSkąd ty bierzesz takie zarąbiste imiona dla psów? :)
Sorinek jest przepiękny, uwielbiam umaszczenie lilac merle.
A jego oczy wyglądają jak dwa, błękitne diamenty *.*
Życzę z całego serca, wieeelu sukcesów.
Pozdrawiam!