Nasze legowisko jest kodurowe, czarne w rozmiarze M, bez futerka wygląda jak trampolina, gdy moja mama je zobaczyła powiedziała, że kupowanie psom trampoliny to już lekka przesada :D Pierwszym plusem jest to, że można je złożyć i umieścić w futerale wielkości składanego krzesełka. Stelaż jest ze chromowanych stalowych i aluminiowych elementów co gwarantuje stabilność oraz lekkość. Legowisko jest naprawdę fajne i funkcjonalne ale to nakrycia nadają mu wygląd książęcego łoża! :D Nasze nakrycie to królik jednak wciąż choruję na jenota i prędzej czy później go dokupię :P
Zwierzątka na legowisku jeszcze z choinką:
Odpowiedź na pytanie ile psów zmieści się na jednym legowisku? 3 bordercie :P
Sosik uważa że na legowisku należy między innymi:
Wcinać marchewkę:
Jeść własną łapkę :P
Jeść kostkę:
Lub bawić się z sis!
Wróćmy do kostki, nie wiem czy tylko ja nienawidzę dawać psom surowych kości czy mięsa, jak już nie raz na tym blogu wspomniałam - jestem okropną pedantką, nienawidzę brudu w domu i mam wieczną potrzebę sprzątania. To co się dzieje po jedzeniu takich świństw jest nie do opisania :D Wszędzie krew, ślina, walające się resztki i smrodek. Chciałam wam pokazać jak prezentuje się legowisko po zjedzeniu na nim wołowej kości, niestety nie mam w pokoju najlepszych warunków, jest strasznie ciemno, w każdym razie uwierzcie mi że poza zapachem nie było śladu :D
A po Madlenowej wylizówce to już w ogóle git majonez! :D
Kolejna ważna dla psiarza sprawa to podatność na brud, tutaj legowisko całkowicie mnie kupiło!
O ile wiosną/latem nie ma tragedii tak od września zaczyna się katorga, wyobraź sobie że każdy mój pies (a mam ich 3!) wygląda tak po każdym codziennym spacerze/treningu:
Oczywiście nie jest tak, ze nigdy nie myję psów po spacerze ale czasem po prostu mi się nie chce :P
I tutaj mega zaskoczenie, KOMPLETNIE NIC nie zostaje na futerku, piesek leży na legowisku, po wyschnięciu piasek z niego spada, cały ten piasek "przedziera" się do środka, nie rozsypuje się, długo wręcz nie byłam świadoma tego, gdzie ten cały brud z "po spacerowego" psa się podział :D
Tak to wygląda po zdjęciu nakrycia czyli wszelkie kłaczki i piach niewidoczne czekają na sprzątnięcie:
Nakrycie wyprałam dopiero po dwóch miesiącach użytkowania, wcześniej kompletnie nie czułam takiej potrzeby (jednak po tych kostkach zapach był średnio przyjemny :D) a całe legowisko wystarczyło zamieść i przetrzeć mokrą szmatką.
Tak wyglądało futerko po praniu, troszkę się zrobiło curly, to pewnie przez to że dałam za dużo stopni, pamiętajcie że tylko 30!
A tak wyglądało po przeczesaniu grzebykiem czyli nówka sztuka :D
Podsumowując:
+ psy je naprawdę bardzo lubią, przynajmniej moje
+ wygląda jak książęce łoże, żałuję że nie mam kominka! :D
+ jest naprawdę lekkie i po złożeniu mieści się w małym futerale
+ MEGA w utrzymywaniu czystości, praktycznie nic nie trzeba robić
+ dostępne są różne wielkości, legowiska z oparciem, różne rodzaje i kolory nakryć
+ można sobie dokupić takie bajery jak poduszka, aport czy szarpak w kolorze naszego nakrycia
+ z racji tego, że jest na nóżkach, często chowam sobie pod spodem np drybed czy deskorolke :P
- z powodu nóżek jest też minus, gdy pod legowisko zabawka to niestety pojawia się raban związany z jej wydobyciem i nurkowaniem pod spodem
-na początku troszkę skrzypiało gdy psy po nim chodziły ale to kwestia tylko kilku dni
- tak naprawdę głównie futerko nadaje legowisku ładnego wyglądu i funkcjonalności, trzeba za nie niestety dodatkowo zapłacić, myślę, że tylko z nim będziecie tak naprawdę zadowoleni. Legowisko bez nakrycia ok ale bez szału
Na tym psim łóżku dzieją się cuda, Zoe daje się zaczepiać Sorinowi :D
Madlenka oraz jej język mówią, że są zadowoleni :P
Daje radę nawet jako łoże dla cierpiących:
Doogi na Facebook'u -> https://www.facebook.com/doogibeds?fref=ts
Właśnie myślałam nad tym legowiskiem, ale nie jestem przekonana o jego stabilności. Czy wchodzący na nie rottweiler (nawet miniaturowy, jak mój) nie przewróci legowiska stojącego na nóżkach? Masz jakieś doświadczenie z borderem wbiegającym np. w pędzie?
OdpowiedzUsuńojj tak, one inaczej nie wchodzą, tylko w pędzie :D Wydaje mi się, że nie powinien przewrócić, to stoi naprawdę stabilnie, one potrafią się na tym bawić i nic się nie dzieje a nóżki są dość niskie
UsuńSuper ! ;) A jaki koszt takiego legowiska ?
OdpowiedzUsuńsą podane linki zarówno do www jak i fp sklepu, tam są wszystkie ceny
UsuńEj no super legowisko! :D Boskie zdjęcia. Zdrówka dla Maduni :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne legowisko! Chętnie bym kupiła, ale boję się, że w nocy podczas "fikołków" Gunar mógłby spaść :P
OdpowiedzUsuńZacne legowisko =) Na szczęście mój nie rozszarpuje i te co mamy wytrzymuje xD
OdpowiedzUsuńNiektóre zdjęcia to z krzesła minie zwaliły xD
http://okruszek-moj-psi-przyjaciel.blogspot.com/
POZDRAWIAMY H&O
świetna sprawa...
OdpowiedzUsuńi oczywiście jak zwykle świetne zdjęcia
Zoe jest przecudopwna! zazroszcże Ci jej :P
te zdjęcia jak Sorin zaczepia Zoe są prześwietne!
plus zdjęcia Madlene z języczkiem ;]
pozdrawiam
:) kochane psiaki :)
OdpowiedzUsuńSuper legowisko :D widzę że bordziakom się strasznie podoba, śliczne zdjęcia pozdrawiamy i czekamy na kolejny pościk :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne legowisko, musze sie zastanowic nad kupieniem tego legowiska :)
OdpowiedzUsuńPięknym psom należy się takie legowisko!
OdpowiedzUsuńLegowisko jest wykonane z futra naturalnego? Brr.
OdpowiedzUsuńSztucznego ;)
UsuńBardzo fajne legowisko :)
OdpowiedzUsuńA psiaki czyją się na nim zapewne komfortowo..
Pozdrawiamy,
ŁAPKA!
Legowisko rzeczywiście wygląda bardzo fajnie. Może taka forma sprawdziłaby się u mnie, bo T. swoim obecnym legowiskiem poniewiera po całym mieszkaniu, raz śpi w nim, raz pod nim, innym razem na dywanie i prawdę mówiąc, zastanawiałam się, czy w ogóle nie odpuścić legowiska. Ale może spróbuję tego cuda, nim zdecyduję się na tak "radykalny" krok.
OdpowiedzUsuńJaki masz aparat ?
OdpowiedzUsuńO tak, prosze, prosze, prosze odpowiedz :D
UsuńLegowisko wygląda świetnie. Bardzo podobają mi się twoje recenzje :D
OdpowiedzUsuńzamówiliśmy i czekamy na przesyłkę. mam nadzieję, ze u nas tez się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńhttp://enzo-bc.blogspot.com
Może i my się pokusimy o takie legowisko :)
OdpowiedzUsuńPóki co stare nam wystarcza..
Zapraszamy do nas: http://mojpsiprzyjaciel.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń