Sukces!

poniedziałek, 3 października 2011

Niniejszym przedstawiam Zoe chodzącą na przodzie! To nasza jak dotąd najtrudniejsza sztuczka (tak trudniejsza od chodzenia przy nodze które nawiasem mówiąc bardzo się poprawiło odkąd chodzimy tylko na jedzenie i po zastosowaniu kilku rad SaJo :D). Trochę to dla mnie zabawne że każdy bardziej podnieca się tupaniem które jest kolejną sztuczką wyklikaną trochę przypadkiem i trochę z nudów ;) Chodzenie "na rękach" robiłyśmy dobry rok bo zawsze pojawiała się jakaś przeszkoda która była dla mnie nie do przejścia, na szczęście udało mi się przezwyciężyć swój słomiany zapał ;) Co prawda nie jest to efekt końcowy ale najtrudniejsze mamy za sobą.


Pyra

środa, 21 września 2011

Od jakiegoś czasu mieszka z nami Lee, taki mały rozdarty piesek ;) Jest trochę rozpieszczona i upierdliwa ale całkiem miła :) Jestem baaardzo pozytywnie zaskoczona zachowaniem Zoe, byłam pewna że będzie próbowała ustawiać Lee, że będzie pilnować jedzenia, mnie, zabawek a okazuje się że jest całkiem odwrotnie, to Lee pilnuje mnie, zołczowych zabawek i zołczowego jedzenia a co najważniejsze, Zoe ma to wszystko w swoim borderzym zadku :). Dziewczyny bardzo dobrze się dogadują, dzień zaczynają od nawalanek ma mojej głowie o 6 rano, potrafią ścigać się po lesie przez 2h i kończą dzień ganiając się po mieszkaniu i tłukąc do 23. Ogólnie jest fajnie, 2 psy to super sprawa :D
Pyra wygląda tak, trzeba przyznać że ma w sobie urok, taki wieczny szczeniaczek (bardzo rozdarty szczeniaczek)





I Zoe w wersji standard:


I w wersji "pies przeżywa egzystencjalne rozterki"


Przez ten czas troszkę się działo także nadrobię w wielkim skrócie, w niedziele byłyśmy po raz drugi w Gliwicach na imprezie o nazwie "Wariacje na 4 łapy czyli baw się razem z psem", głównym celem było znalezienie domów dla schroniskowych psów i kotów oraz uzbieranie karmy dla schroniska :)
Niestety zdjęć nie mamy ale pojawiamy sie kilka razy w gliwickim expressie codziennym :)
http://www.gliwice.eu/aktualnosci/express-codzienny/express-msi-20-wrzesnia

Wypadałoby jeszcze wspomnieć o Sopocie, brałyśmy udział w zawodach obedience, był to nasz debiut w klasie pierwszej, było kilka potknięć ale dzięki temu wiem nad czym muszę popracować. Wylądowałyśmy na pierwszej lokacie z wynikiem 192,5pkt czyli całkiem nieźle :)

Agilitowe zmagania pominę milczeniem ;) Piesek się troszkę za bardzo podniecił a ja niestety nie jestem na tak wysokim poziomie, aby ogarnąć aż tak podkręconego pieska ;P Wstawię tylko jeden filmik który prezentuje stopień Zołczowego najarania ;P

Oczywiście nie zabrakło nadmorskich zdjęć! O dziwo nikt nas nie wyrzucił i nie zapłaciłyśmy mandatu :D





Spacerowo

wtorek, 9 sierpnia 2011

Ostatnio ograniczamy się do zwykłych spacerów i piłkobrania, bez planu, bez treningów... Co jakiś czas robimy tylko pojedyncze elementy obi żeby nie zbłaźnić się jakoś bardzo na zawodach w Sopocie. Na szczęście obie kochamy spacery i wystarczają nam, przynajmniej na razie.
A spacerować mamy z kim! :D 
To kilka zdjęć autorstwa Natalii, wybrałyśmy się na spacerek z Izą do Tarnowskich Gór gdzie psiaki w składzie Tinta, Lomo, Zoe, Holka i Gina buszowały po naprawdę fantastycznym lesie :)




Zaliczyłyśmy też leśny wypad z pyrami Evo i Flaszkiem, niestety zdjęć niewiele bo nie ogarniam swojego aparatu ;) Tylko dwa zrobione przez Natalię a obrobione przez Alę :D




Spacerowałyśmy również z Kasią i Alą, najlepszymi fotografami świata :D










A jutro wyjeżdżamy do Sopotu! Nie mogę się doczekać :D Trzymajcie kciuki żeby nas nie zgnietli w pociągu ;P